Uważajcie na siebie! czyli co nieco o zgorszeniu

W ostatnim czasie spotkałem się po raz kolejny z nieuzasadnioną nienawiścią wobec księży.

Niestety wiele osób nie zna tak na prawdę żadnego kapłana, mają jednak na ich temat bardzo wiele do powiedzenia. Mam świadomość, że wiele z tych opinii kształtowanych jest poprzez środki społecznego przekazu – w połączeniu z brakiem rzetelnej refleksji.

Mam świadomość, że wśród księży nie brakuje konkretnych osób, którzy mają imię i nazwisko, będących powodem oburzenia, a co gorsza nawet zgorszenia. Te sytuacje są również zgorszeniem dla kapłanów (tych starających się wiernie podążać za swoim powołaniem).

W tym też kontekście warto rozważyć dzisiejsze Słowo Boże.

Święty Paweł w Liście do Tytusa wymienia przymioty, jakimi odznaczać powinien się prezbiter oraz biskup:

Paweł, sługa Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, posłany, aby szerzyć wśród wybranych Bożych wiarę i poznanie prawdy wiodącej do życia w pobożności, w nadziei życia wiecznego, jakie przyobiecał przed wiekami prawdomówny Bóg, a we właściwym czasie objawił swe słowo przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego – do Tytusa, dziecka mego prawdziwego we wspólnej nam wierze. Łaska i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego.
Zostawiłem cię na Krecie w tym celu, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym mieście prezbiterów. Jak ci zarządziłem, może nim zostać, jeśli ktoś jest bez zarzutu, mąż jednej żony, mający dzieci wierzące, nieobwiniane o rozpustę lub niekarność.
Biskup bowiem winien być, jako włodarz Boży, człowiekiem bez zarzutu, niezarozumiałym, nieskłonnym do gniewu, nieskorym do pijaństwa i awantur, niechciwym brudnego zysku, lecz gościnnym, miłującym dobro, rozsądnym, sprawiedliwym, pobożnym, powściągliwym, przestrzegającym niezawodnej wykładni nauki, aby przekazując zdrową naukę, mógł udzielać upomnień i przekonywać opornych.
Tt 1,1-9

W Ewangelii zaś Jezus przestrzega przez zgorszeniem:

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu dla jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!
Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli będzie żałował, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu».
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary».
Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna».
Łk 17,1-6

 

Jednak mnie osobiście najbardziej poruszają słowa Uważajcie na siebie!

I rzeczywiście tutaj kryje się bardzo ważna zasada – badaj swoje sumienie, badaj swoje serce, badaj swoje życie – poprzez Rachunek Sumienia.

W dobie, kiedy świat przestaje się gorszyć swoim postępowaniem potrzeba, aby diakoni, prezbiterzy i biskupi stawali się nieustannie na nowo znakiem „nowej” „lepszej” jakości.

Potrzeba także, aby każdy z nas zgodnie z Ewangelicznym pouczeniem – wpierw poprzez Rachunek Sumienia, Spowiedź świętą i rzetelną pracę nad sobą – wyjął belkę z własnego oka… zanim zajmie się drzazgami swoich bliźnich. Jezus zaś w dzisiejszej Ewangelii mocno zwraca uwagę na przebaczenie! 

Z taką siłą z jaką się wnerwiasz, obmyślasz plan zemsty… z taką właśnie siłą postaraj się wytrwale wybaczać.

W tej pracy nad sobą musimy pamiętać, że to nie ja osiągam doskonałość, lecz dzięki wezwaniu Dodaj nam wiary! prosimy Boga, aby był źródłem naszej przemiany i wzrostu.

Gorszycielami stają się wszyscy Ci, którzy nie zważając na dar wiary potracili się, przestali słuchać Boga i zarzucili pracę nad sobą. Gorszycielem mogę się stać ja… możesz się stać ty… Dlatego uważajmy na siebie!

1 comments

  1. … Przymnóż nam wiary to wołanie chrześcijanina. Bo nasza wiara taka malutka, a chciałaby być wielką i solidną. Bo wiara góry przenosi, a tych „gór” coraz więcej naokoło nas i w nas. Bo wiara wyrywa morwy z korzeniami (a morwa znana jest ze szczególnie silnego ukorzenienia), a tych „morw” tak wiele siedzi w nas. Bo wiara pomaga iść drogą żywota, na której tyle przeszkód i pułapek. …

    Polubienie

Dodaj komentarz